+48 505 100 616 biuro@szymborska.org.pl

Decyzją Zarządu Fundacji mieszkanie Wisławy Szymborskiej, do którego poetka przeprowadziła się po otrzymaniu Nagrody Nobla, przeszło gruntowny remont w 2019 roku i zostało przeznaczone dla pisarzy, pisarek, poetów, poetek, tłumaczy, tłumaczek oraz artystów i artystek polskich i zagranicznych, którzy przyjeżdżają do Krakowa w ramach rezydencji literackich i stypendiów.

Więcej informacji o rezydencjach w zakładce: Zorganizuj rezydencję.

Mieszkanie udostępniamy także osobom niezajmującym się pisaniem, ale zainteresowanym twórczością Wisławy Szymborskiej.

Więcej informacji o pobytach i wyposażeniu mieszkania w zakładce: Weekendy literackie.

W salonie zachowano pierwotny wystrój wraz z meblami należącymi do Szymborskiej – regałami na książki, bibelotami, fotelami, stołem, lampami. Reszta pomieszczeń została odnowiona i urządzona na nowo. Ściany sypialni ozdobione są reprodukowanymi w powiększeniu rękopisami wierszy Wisławy Szymborskiej.

Mieszkanie położone jest w cichej i zielonej okolicy Krakowa, dobrze skomunikowanej z centrum miasta. Nieopodal znajduje się park Jordana, ścieżki rowerowe i spacerowe.

O tym, jak Wisława Szymborska wybrała to mieszkanie po otrzymaniu Nagrody Nobla, opowiada profesor Teresa Walas:

„Pochodziło z drugiej ręki i Szymborska przejęła je z częścią wyposażenia. Ku rozpaczy pp. Barbary i Jacka Siwczyńskich, architektów wnętrz, którzy mieszkanie to urządzali, zachowała biało-czarną kuchnię i pozbawioną polotu łazienkę, uznając je za pomieszczenia mało ważne i ściśle użytkowe. Co do reszty pozostawiła fachowcom wolną rękę i życzliwie, a nieraz z entuzjazmem, przyjmowała proponowane przez nich rozwiązania. Jej żądania obejmowały stół na 10-12 osób, dużą ilość regałów, które w wielu miejscach mogłyby oddychać pustką, wygodny tapczan z odpowiednio wymodelowaną podpórką, by dało się pisać na półleżąco, oraz komodę z wielką ilością szufladek, gdzie znalazłyby wreszcie swoje miejsce zbiory pocztówek. I okienko.

Szymborska chciała mieć w ścianie dzielącej kuchnię i salon okienko, przez które można by było bezpośrednio podawać gościom talerze, sztućce i potrawy. Tak oto w mieszkaniu przy Piastowskiej pojawił się cytat, choć cytat uskrzydlony kolorem, z kuchennej wnęki oraz licznych stołówek i barów PRL-owskich. I twarz Wisławy w ramie zielono-turkusowych szybek pozostała na zawsze w pamięci jej przyjaciół.

Długotrwały deficyt przestrzeni uczynił z Wisławy Szymborskiej osobę praktyczną i do wielu rzeczy nieprzywiązującą wagi. Ale każde z jej mieszkań nosiło wyraźną jej sygnaturę widoczną w doborze wiszących na ścianach obrazów (raczej nowoczesność, głównie abstrakcja, żadnych portretów), w kolekcji przedmiotów. Nacierały one znienacka na gościa, wychodząc spomiędzy książek, tu i ówdzie usadowione na regale: przedmioty absurdalne, poetyckie, szalone. Zdumiewająco doskonałe wcielenia kiczu, ale też namacalne urzeczowienia poetyckich tropów i retorycznych figur. Był to również świat niespodzianek i zasadzek: atrapa winogron wśród prawdziwych kiści, kieliszek z zatopioną w dnie muchą, okręt, który okazywał się zapalniczką, widelec z ufryzowanymi zębami”…